Walka duchowa : czy zawsze gromić ?
Każdy z nas jest indywidualnie odpowiedzialny przed Bogiem za swoje czyny. Jeśli chcemy przyjmujemy, że za grzechem stoi demon i aby przestać grzeszyć, trzeba pozbyć się nieproszonego gościa, to znaczy, że twierdzimy, że nie ponosimy całkowitej odpowiedzialności za swój czyn. Jesteśmy bezsilni. Grzeszymy, bo demon nas do tego skłania. Winien jest on, a nie my.
Czy nie oszukujemy siebie? Czy to, że grzeszymy, nie jest skutkiem grzesznej natury (starego człowieka)? Czy szczere nawrócenie się, wyznanie grzechów i pewność, że Ojciec przebacza, nie wystarcza?
Jeśli jednak ciągle powraca ten sam grzech, co należy zrobić? Niezbędne jest przeanalizowanie swoich motywacji, sposobu postępowania, sytuacji, w których się on rodzi. Trzeba być czujnym i uważnym, unikać okoliczności, które prowokują do grzechu, a jednocześnie koncentrować się na Bogu. Ja i Ty zdecydowaliśmy się Go kochać, musimy być w tym konsekwentni. Nie można skupiać się na własnych wysiłkach zwalczania grzechu, ale na tym, jak być świętym przed Panem.
Zmierzam tu do następnej kwestii: do tego, czego nauczali apostołowie w swoich listach do chrześcijan, pierwszego kościoła.
Temat walki duchowej zajmuje dziś obszerne miejsce wśród nauczań w kościele Chrystusa, uznawany za podstawowy. Skoro jest on tak ważny, to dlaczego w Listach brak jest pouczeń, wskazówek, nauki o tak podstawowym sposobie walki: związywaniu czy wyrzucaniu demonów?
Studium 6 i 7 rozdziału Listu do Rzymian odzwierciedla napięcie, jakiego doświadczał apostoł Paweł, kiedy nie czynił dobra, którego chciał, ale zło, którego nie chciał (Rz 7,14-25). Czy obwiniał za to demona? Nie. Wskazywał na walkę między duchem a ciałem (starą naturą). Cóż więc nam Paweł zaleca?
„Niechże więc nie panuje grzech w śmiertelnym ciele waszym, abyście nie byli posłuszni pożądliwościom jego, i nie oddawajcie członków swoich grzechowi na oręż nieprawości, ale oddawajcie siebie Bogu jako ożywionych z martwych, a członki swoje Bogu na oręż sprawiedliwości. Albowiem grzech nad wami panować nie będzie, bo nie jesteście pod zakonem [prawem], lecz pod łaską” (Rz 6,12-14; BB).
Apostoł Paweł przypomina, że grzech nie może nad nami panować, czyli mamy możliwość panowania nad sytuacją (zaprzestania grzeszenia). Paweł zauważa grzechy współbraci, ale wzywa ich i nas do DZIAŁANIA: abyśmy odwrócili się od złego i skierowali ku Bogu. Wielokrotnie w swoich listach podkreśla, w jaki sposób mamy zwalczać grzech. Mówi o AKTYWNOŚCI z naszej strony - „przestańcie czynić źle, a za to zajmijcie się dobrem; unikajcie zła, nie miejcie z nim nic wspólnego”. Paweł zaleca, aby koncentrować się na miłości do Boga i ludzi. (Warto przeanalizować np. Rz 12,9-21; 1 Kor 9,14-24; 2 Kor 6,14-16; Ga 5,13-24; Ef 4,21-5,20; Kol 3,5-25).
Apostoł pisze też o życiu według ducha i według ciała. Życie według ciała prowadzi do śmierci, a według ducha - do życia (Rz 8,1-12; Gal 5,16-18). Każdy chrześcijanin ma żyć według ducha, bo Duch Święty mieszka w nim, umacnia go i prowadzi.
Jeśli chcemy odwrócić się od grzechu, to nie mamy walczyć z nim, nie mamy gromić diabła. Spostrzeżenie Pawła jest proste; odrzucić grzech i nie spocząć bynajmniej na laurach. Trzeba skierować swoją uwagę, wysiłki na zwyciężanie zła dobrem - po prostu czynić dobrze. Trzeba przyoblec się w pokorę, miłość, dobroć... Trzeba zmieniać swoje myślenie, oddając każdą myśl w posłuszeństwo Chrystusowi (2 Kor 10,4-6). „O tym, co w górze, myślcie, nie o tym, co na ziemi. Umarliście bowiem, a życie wasze jest ukryte wraz z Chrystusem w Bogu” (Kol 3,2-3).
Kochamy Boga! Miłość jest przede wszystkim nie uczuciem, ale decyzją, ciągłym wyborem. Dlatego wierzę, że jeśli będziemy kochać Boga CAŁYM sercem, CAŁYM umysłem i CAŁĄ swą mocą, a bliźniego swego jak siebie samego (Łk 10,27), to w naszym życiu będzie coraz mniej miejsca na to, co cielesne, ziemskie - na grzech.
Czy nie oszukujemy siebie? Czy to, że grzeszymy, nie jest skutkiem grzesznej natury (starego człowieka)? Czy szczere nawrócenie się, wyznanie grzechów i pewność, że Ojciec przebacza, nie wystarcza?
Jeśli jednak ciągle powraca ten sam grzech, co należy zrobić? Niezbędne jest przeanalizowanie swoich motywacji, sposobu postępowania, sytuacji, w których się on rodzi. Trzeba być czujnym i uważnym, unikać okoliczności, które prowokują do grzechu, a jednocześnie koncentrować się na Bogu. Ja i Ty zdecydowaliśmy się Go kochać, musimy być w tym konsekwentni. Nie można skupiać się na własnych wysiłkach zwalczania grzechu, ale na tym, jak być świętym przed Panem.
Zmierzam tu do następnej kwestii: do tego, czego nauczali apostołowie w swoich listach do chrześcijan, pierwszego kościoła.
Temat walki duchowej zajmuje dziś obszerne miejsce wśród nauczań w kościele Chrystusa, uznawany za podstawowy. Skoro jest on tak ważny, to dlaczego w Listach brak jest pouczeń, wskazówek, nauki o tak podstawowym sposobie walki: związywaniu czy wyrzucaniu demonów?
Studium 6 i 7 rozdziału Listu do Rzymian odzwierciedla napięcie, jakiego doświadczał apostoł Paweł, kiedy nie czynił dobra, którego chciał, ale zło, którego nie chciał (Rz 7,14-25). Czy obwiniał za to demona? Nie. Wskazywał na walkę między duchem a ciałem (starą naturą). Cóż więc nam Paweł zaleca?
„Niechże więc nie panuje grzech w śmiertelnym ciele waszym, abyście nie byli posłuszni pożądliwościom jego, i nie oddawajcie członków swoich grzechowi na oręż nieprawości, ale oddawajcie siebie Bogu jako ożywionych z martwych, a członki swoje Bogu na oręż sprawiedliwości. Albowiem grzech nad wami panować nie będzie, bo nie jesteście pod zakonem [prawem], lecz pod łaską” (Rz 6,12-14; BB).
Apostoł Paweł przypomina, że grzech nie może nad nami panować, czyli mamy możliwość panowania nad sytuacją (zaprzestania grzeszenia). Paweł zauważa grzechy współbraci, ale wzywa ich i nas do DZIAŁANIA: abyśmy odwrócili się od złego i skierowali ku Bogu. Wielokrotnie w swoich listach podkreśla, w jaki sposób mamy zwalczać grzech. Mówi o AKTYWNOŚCI z naszej strony - „przestańcie czynić źle, a za to zajmijcie się dobrem; unikajcie zła, nie miejcie z nim nic wspólnego”. Paweł zaleca, aby koncentrować się na miłości do Boga i ludzi. (Warto przeanalizować np. Rz 12,9-21; 1 Kor 9,14-24; 2 Kor 6,14-16; Ga 5,13-24; Ef 4,21-5,20; Kol 3,5-25).
Apostoł pisze też o życiu według ducha i według ciała. Życie według ciała prowadzi do śmierci, a według ducha - do życia (Rz 8,1-12; Gal 5,16-18). Każdy chrześcijanin ma żyć według ducha, bo Duch Święty mieszka w nim, umacnia go i prowadzi.
Jeśli chcemy odwrócić się od grzechu, to nie mamy walczyć z nim, nie mamy gromić diabła. Spostrzeżenie Pawła jest proste; odrzucić grzech i nie spocząć bynajmniej na laurach. Trzeba skierować swoją uwagę, wysiłki na zwyciężanie zła dobrem - po prostu czynić dobrze. Trzeba przyoblec się w pokorę, miłość, dobroć... Trzeba zmieniać swoje myślenie, oddając każdą myśl w posłuszeństwo Chrystusowi (2 Kor 10,4-6). „O tym, co w górze, myślcie, nie o tym, co na ziemi. Umarliście bowiem, a życie wasze jest ukryte wraz z Chrystusem w Bogu” (Kol 3,2-3).
Kochamy Boga! Miłość jest przede wszystkim nie uczuciem, ale decyzją, ciągłym wyborem. Dlatego wierzę, że jeśli będziemy kochać Boga CAŁYM sercem, CAŁYM umysłem i CAŁĄ swą mocą, a bliźniego swego jak siebie samego (Łk 10,27), to w naszym życiu będzie coraz mniej miejsca na to, co cielesne, ziemskie - na grzech.
« poprzedni artykuł | następny artykuł » |
---|