Ojciec, Syn i Duch Święty - jeden Bóg
Ojciec, Syn i Duch Święty - Jeden Bóg w trzech Osobach czy jeden Bóg w trzech postaciach?
„...gdyby bowiem przyszedł ktoś i głosił innego Jezusa, którego my nie głosiliśmy, albo gdybyścicie przyjęli innego ducha, którego nie otrzymaliście, albo inną ewangelię, której nie przyjęliście [od nas - red.], znosilibyście go z łatwością." (2 Kor 11,4).
„Któż jest kłamcą? Czy nie ten, który zaprzecza, że Jezus jest Chrystusem? [...] Każdy, kto wypiera się Syna nie ma i Ojca" (1 J 2,22-23).
„Każdy duch, który wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga" (1 J 4,2).
„...nie ma w nikim innym zbawienia. Nie ma bowiem pod niebem żadnego innego imienia danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni. (Dz 4,12).
Tym imieniem jest imię Jezusa, Syna Bożego i Boga Przedwiecznego, który narodził się z dziewicy jako człowiek, aby umrzeć dla naszego zbawienia i zmartwychwstać, bo bez Jego zmartwychwstania nasza wiara byłaby daremna (1 Kor 15,13-14).
W jakiego jednak Jezusa wierzyć, by zostać zbawionym? „Jezusów" jest przecież bardzo wielu. Jezus Świadków Jehowy to archanioł Michał. Katolicki Jezus to Jezus Eucharystyczny, który musi umierać na nowo podczas każdej mszy i który obecny w opłatku dzięki słowom wypowiadanym przez księdza celebransa, przyjmuje korne pokłony katolickich wiernych. Jezus Oprah'y Winfrey przyszedł nie po to, żeby umrzeć na krzyżu, ale po to, aby pokazać nam świadomość Chrystusową1. Dla muzułmanów Jezus nie jest Zbawicielem i Bogiem, ale jednym z proroków Allaha. Dla niewierzących – rzekomym autorytetem moralnym („rzekomym" – bo cóż za autorytet moralny mógłby kłamać, podając się za Boga i przyjmując hołdy należne tylko Bogu?). Dla spadkobierców tradycji gnostycznej Jezus jest istotą duchową i nie przyszedł w ciele. Dla fałszywych proroków, którzy zakładali religie nawiązujące do chrześcijaństwa, Jezus jest bratem Lucyfera i toruje ludziom drogę do boskości.
Dlatego ważne jest, aby uwierzyć w prawdziwego Jezusa Chrystusa. Kto nie wierzy w Tego prawdziwego, lecz w fałszywego, nie będzie zbawiony. Nikt bowiem nie może wybawić od potępienia, tylko ten prawdziwy Jezus Chrystus.
Kto to jest Bóg?
Biblia mówiąc o Bogu używa hebrajskiej liczby mnogiej Elohim (5 Mojż 6,4 BG) i stwierdza jednocześnie, że Bóg jest Jeden, w Nowym Testamencie zaś mówi wyraźnie o Ojcu, Synu i Duchu Świętym. Sposób, w jaki mówi o tych Osobach Słowo Boże – w tym sam Jezus – nie pozostawia wątpliwości co do tego, że są to trzy różne Osoby, nie zaś jedna (np. Ojciec posłał Syna, a Ten w ogrodzie Getsemane modlił się do Niego, aby stała się Jego, Ojca, wola, a nie wola Syna. Syn odszedł do nieba, aby posłać nam Ducha Świętego). Pismo wyraźnie zaznacza, że Ojciec jest Bogiem (J 1,18), Syn jest Bogiem (J 1,1-2; 1 Tm 3,16 BG) i Duch Święty jest Bogiem (Hbr 3,7-11; Ps 95,6-11; Dz 5,3-4).
Bogiem jest Ten, który ma nieśmiertelność, jedyny Wszechmocny. JEST, zanim świat stworzył. Jedynie On jest Stwórcą. Wszystko jest stworzeniem Jego rąk2.
Bóg się nie zmienia (Ml 3,6; Jk 1,17).
Bóg nie jest jakąś bezosobową siłą. Bóg to Pan, JHWH Zastępów (Iz 44,6), Wszechmogący (1 Mojż 17,1), zasiadający na tronie Swojej chwały w światłości niedostępnej (1 Tm 6,16). Atrybuty te dotyczą zarówno Ojca jak i Syna oraz Ducha Świętego.
Czy Jezus jest Bogiem ?
W 5 Mojż 7,6 czytamy, że Izrael jest wyłączną własnością JHWH. Czytając Ewangelię Jana 1,11, możemy zauważyć, że Jezus przyszedł do swoich (do tych, którzy należeli do Niego). Przyjmował wielokrotnie cześć należną tylko Bogu3 i był Bogiem Izraela.
Jezus mówi, że był z Ojcem zanim przyszedł na ziemię, przez co dał świadectwo, że jest JHWH Synem. Nikt bowiem nie zna Ojca, tylko Syn (J 3,11; 8,37-38; Mt 11,27).
Jezus miał moc odpuszczać grzechy, co może robić jedynie Bóg (Mk 2,7-12).
Nawet demony i sam diabeł wiedzieli, że Jezus żyjąc na ziemi jako człowiek nigdy nie przestał być Bogiem4. Uczeni w Piśmie odrzucali Go, bo czynił się równym Bogu5.
Jezus wielokrotnie jest nazwany w Biblii Jednorodzonym Synem Bożym i Synem Człowieczym. Oba określenia są należne jedynie Mesjaszowi6. Choć w Biblii występuje określenie „synowie Boży" w odniesieniu do innych istot – ludzi i aniołów7, to jednak są oni w odróżnieniu od Jezusa stworzeniem Bożym.
Jezus jest Bogiem, ale...
Nawet jednak wśród wierzących chrześcijan, którzy uznają boskość Jezusa, mnożą się fałszywe pojęcia na ten temat. Głosi się np., że Jezus jest jednym z przejawów Boga, podobnie jak Duch Święty (pogląd taki to modalizm, od łac. modus – „sposób", w tym wypadku sposób przejawiania się, istnienia jednej Osoby-Boga) – że zależnie od sytuacji Bóg przyjmuje postać a to Ojca, a to Syna, a to znów Ducha, a nawet że zmienia się w czasie: najpierw był Ojcem, potem stał się Synem, wreszcie Duchem Świętym.
Teologowie chcąc uporządkować naszą wiedzę o Bogu, utworzyli wiele pojęć nieobecnych w Biblii. Jednym z nich jest pojęcie „Trójcy", budzące wiele kontrowersji, ponieważ w potocznym rozumieniu kojarzy się z istnieniem trzech Bogów i z religiami pogańskimi, a także z teologią katolicką.
Teologiczne dywagowanie i mnożenie koncepcji powodowało zamieszanie w głowach wierzących i pragnących uwierzyć. Tak było na początku chrześcijaństwa8 i tak dzieje się do dziś, np. w Kościele Lokalnym utworzonym przez Witnessa Lee i w niektórych mniejszych wyznaniach ewangelicznych9, próbujących „zgłębiać tajemnicę" natury Boga, popadając jednocześnie w niebiblijne interpretacje (modalizm).
Aby ustrzec się przed ludzkimi wymysłami, mówmy więc o Jednym Bogu w trzech Osobach. Na to tekst biblijny nam pozwala. Najbezpieczniej w tej sprawie trzymać się ściśle Pisma, nic do niego nie dorabiając i nie pozwalając sobie na nadinterpretacje. Przekonanie, że człowiek może już teraz pojąć Boga i dociec Jego natury, ociera się o bluźnierstwo. Na razie widzimy jak w zwierciadle, niejasno, i dopiero stając przed obliczem Boga poznamy tak, jak zostaliśmy poznani (1 Kor 13,12). Na razie wszystko, co możemy wiedzieć o naturze Boga, przekazał nam On sam w Biblii.
„Każde słowo Pana jest prawdziwe. On jest tarczą dla tych, którzy Mu ufają. Nie dodawaj nic do Jego słów, aby cię nie zganił i nie uznał za kłamcę". (Prz 30,5-6).
Nie należy rozumieć więcej, niż napisano w Piśmie. Ci, którzy poszli dalej, popadli w różne zwiedzenia co do natury Boga.
Czy Syn = Ojciec?
W Ewangelii Jana na prośbę Filipa o pokazanie Ojca Jezus odpowiada: „Tak długo jestem z wami, a nie poznałeś Mnie? [...] Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie" (rozdz. 14). Jezus mówi też: „Ja i Ojciec jedno jesteśmy" (J 10,30).
Czy znaczy to, że Jezus = Ojciec? Gdyby Jezus był Ojcem, to nie powiedziałby, że jest „jedno z Ojcem", a powiedziałby po prostu, że jest Ojcem. Dlatego słowa z Jana 10,30 dobitnie świadczą o tym, że Jezus jest jedno ze SWOIM OJCEM, ale Ojcem nie jest. Skoro Syn jest Bogiem i Ojciec jest Bogiem, skoro obaj istnieją od zawsze i Syn nie czyni nic od siebie (J 5,17.19), a Ojciec oddał wszelki sąd Synowi (J 5,22-23), to są jedno – obaj są odwieczni i mają jedną naturę – są Stwórcą. Gdyby Jezus był Ojcem, to nie powiedziałby, że widział Ojca i że do Syna może przyjść ten, kto jest pouczony przez Ojca (Jana 6,44-46). Gdyby Jezus był Ojcem, musiałby sam siebie posłać i sam pociągać ludzi do siebie („Nikt nie może przyjść do Mnie, jeśli go nie pociągnie mój Ojciec, który Mnie posłał...") i widzieć sam siebie. Jezus nigdzie nie nazywa siebie Bogiem Ojcem, lecz wielokrotnie mówi, że Jego Ojciec jest w niebie10.
Jezus, gdy był tu na ziemi, modlił się do swojego Ojca. Nie modlił się do siebie samego (Jana 17,1).
Są w Piśmie Świętym miejsca w których Jezus Chrystus jest nazwany Ojcem pośrednio i bezpośrednio (Iz 9,5; Hbr 2,13-14). Jednak jest On nazwany ojcem dla wierzących. Nie zmienia to faktu, że sam jako Syn ma Ojca.
Co do misji Ducha Świętego, to miał On być pocieszycielem w miejsce Jezusa (Jana 16,7), który odszedł do Ojca. Miał przyjść i uwielbić Jezusa (Jana 16,13-14).
Kto jest Duchem? Kto jest Stworzycielem?
Bóg jest Duchem (J 4,24; 2 Kor 3,16-18) – Ojciec jest duchem, Duch Święty jest duchem i Syn jest duchem. Syn jako jedyny jest jednocześnie człowiekiem (od momentu zrodzenia z Marii) – ma dwie natury11. Pismo mówi, że Syn objawił niewidzialnego Ojca, który mieszka w nieprzystępnej światłości (J 1,18; 1 Tm 6,16). Jest napisane, że Słowo stało się ciałem. Czyli niewidzialny Bóg stał się widzialny w Jezusie Chrystusie (J 1,14; Hbr 10,5). Po zamartwychwstaniu Jezus w uwielbionym ciele zasiadł po prawicy Ojca w niebie (Flp.3,21; Hbr.1,3).
Jak łączą się te osoby w sferze duchowej, Biblia wyraźnie nie mówi, więc i my milczymy. Dlatego nie dajemy się zwieść. Trwamy tylko w tym, co mówi Pismo, i to nam wystarczy. W świetle Pisma są niepodważalne dowody na to, że Ojciec nie jest Synem ani Duchem Świętym. Syn nie jest Ojcem ani Duchem Świętym. Duch Święty nie jest Ojcem ani Synem. Są dowody niezbite, że każda z tych osób jest Stwórcą12. W 2 Mojż.33,12–34,6 jest napisane, że gdy Mojżesz stoi między skałami i Bóg przechodzi przed nim, to oczy zasłania mu także Bóg, stojąc obok niego!
Czy Jezus = Duch Święty ?
Na podstawie wymienionych wyżej fragmentów, a także takich słów Jezusa jak te z Ewangelii Jana 14,16-20 („Ja jestem w moim Ojcu, a wy we Mnie, i Ja w was", oraz „Da wam innego Pocieszyciela...Wy jednak Go znacie, gdyż z wami przebywa i w was będzie"), niektórzy konstruują zawikłane argumentacje, że Jezus = Ojciec = Duch Święty. Wywody takie nie mają jednak podstaw i wiodą na manowce.
Jeśli Jezus byłby Duchem Świętym, to na podstawie tego fragmentu konsekwentnie należałoby stwierdzić, że wierzący też są Duchem Świętym – Jezus mówi przecież, że wierzący będą w Jezusie, a Jezus w nich. Skoro wierzący są w Jezusie, to zgodnie z powyższym założeniem należałoby uznać, że są Duchem Świętym. Skoro Bóg zesłał Ducha Syna swego do serc wierzących, a oni są w Jezusie, to według takiej interpretacji muszą też być Duchem Świętym. Jeśli na podstawie tego fragmentu tworzymy teorię, że Jezus jest Duchem Świętym, to musimy również utworzyć teorię, że wierzący są Duchem Świętym. Cały wywód więc jest już od założenia błędny.
Jezus ma Ducha Świętego. Skoro Go ma, to logiczne jest, że sam nim nie jest. Tak samo Ojciec ma Ducha Świętego, więc sam nim nie jest. Duch Święty pochodzi od Ojca i posyła Go Syn, który też Go ma (J 14,26; 16,7). Posyła Go wierzącym. Wierzący mają Ducha Świętego, ale to nie oznacza, że sami są Duchem Świętym, tak jak nie oznacza, że Jezus jest Duchem Świętym bądź że Jezus jest Ojcem.
Czy to w ogóle ważne?
Wbrew pozorom tak – wywody takie, jak opisaliśmy powyżej, mogą prowadzić do przekonań okultystycznych. Doktryna, że Jezus jest zarówno Synem, Ojcem i Duchem Świętym, wiedzie ostatecznie do wniosku, że wierzący są bogami. Jeśli bowiem to, że Jezus ma Ducha Świętego i przebywa w Ojcu, ma być dowodem na to, że jest On jednocześnie Ojcem i Duchem Świętym, i Synem Bożym na przemian, to zastosowanie tej zasady do relacji Jezus – wierzący (J 14,20) prowadzi do wniosku, że wierzący są Jezusem, a On jest nimi. To fałszywa religijność Wschodu i New Age. Odrażająca nauka prowadząca do samowywyższenia i ubóstwienia człowieka.
A poglądy takie wypływają często na powierzchnię w kręgach chrześcijańskich – kiedy głosi się na przykład, że dziś Bóg objawia się w postaci Kościoła. W katolicyzmie ten sposób myślenia owocuje włączeniem Marii matki Jezusa „w strukturę Trójcy". W Ruchu Wiary głosi się, że wierzący są „małymi bogami".
Jednak najistotniejsze jest, aby wierzyć w tego jedynego prawdziwego Jezusa, ponieważ tylko On może dać życie wieczne. Tylko Ten, który zmartwychwstał, ma moc wzbudzić z martwych tych, którzy w Niego uwierzyli13.
Tak więc tylko wiara w zmartwychwstanie prawdziwego Jezusa może nam zapewnić życie wieczne.
Jeśli ktoś wierzy w Jezusa innego niż ten prawdziwy, to jego wiara jest próżna, bo nie można oczekiwać pomocy od kogoś, kto nie istnieje i jest wytworem wyobraźni. Wiele osób wierzy w Jezusa, ale jest to Jezus wykreowany przez nich samych często, na podstawie Biblii w połączeniu z własną interpretacją i wyobrażeniem. Niestety wiara w wymyślonego Jezusa jest tak naprawdę tylko kolejną formą bałwochwalstwa.
W 1 Liście Jana 4,1-3 czytamy, że każdy duch, który wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga. Każdy natomiast duch, który nie wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, nie jest z Boga ale jest duchem antychrysta. To, co pisze Jan, jest bardzo ważne. „Jezus Chrystus" to nie imię i nazwisko. W języku hebrajskim oznacza „JHWH zbawiciel Mesjasz".
Tym, który posłał i namaścił JHWH Mesjasza, jest JHWH Ojciec (Iz 48,12-16; Oz 1,6-7).
Uwaga Jana jest bardzo ważna z tego względu, że obnaża (1) herezję arianizmu, ale także (2) naukę doketów. Jeśli ktoś twierdzi, że Jezus jest tylko człowiekiem, zaprzecza temu, że to JHWH jest tym obiecanym zbawicielem (pomazańcem), który przyszedł w ciele. Nikt bowiem inny nie mógł nas wybawić, tylko sam Bóg – co znajduje wyraźne potwierdzenie w imieniu Jezusa. Jeśli z kolei ktoś twierdzi, że Jezus nie jest w pełni człowiekiem, choć jest Bogiem, zaprzecza temu, że JHWH jest zbawicielem (pomazańcem), który przyszedł w ciele. Tak jedno jak i drugie twierdzenie jest herezją i pochodzi od ducha antychrysta.
Stwierdzenie Jana o Mesjaszu obnaża również herezję subordynacjonizmu, bo Chrystus nie jest niższym bogiem, lecz jest JHWH na równi z Ojcem i Duchem Świętym.
Dlatego jedynie wiara w prawdziwego Jezusa – w pełni Boga i w pełni człowieka – daje nadzieję życia wiecznego z Nim.
Komu oddawać cześć?
Dlaczego w jednym miejscu Biblii oddaje się pokłon Ojcu, w innym znów Synowi? Odpowiedź jest prosta – wystarczy zajrzeć choćby do Ewangelii Jana 5,23 i do Objawienia 5,1-14 oraz do Listu do Rzymian 9,5 a także Tyt 2,13.
Jeśli oddajemy cześć Synowi, to oddajemy również cześć Ojcu. Nie można oddawać czci Ojcu nie oddając czci Synowi. Należy czcić Syna tak jak Ojca. Syn jest Bogiem błogosławionym na wieki. Oddawanie czci Synowi nie ma polegać na „szanowaniu" Go, jak uważają wyznawcy arianizmu i subordynacjonizmu, lecz na oddawaniu Mu hołdu i czci jako Bogu Wszechmogącemu (Dz 7,59). Jezus uniżył się jako Sługa na czas swojego pierwszego pobytu na ziemi14. Nigdy jednak nie przestał być JHWH. Po swoim zmartwychwstaniu został na powrót przywrócony do chwały i czci należnej mu jako JHWH – Synowi15.
Wynika z powyższego jasno, że chwała należy się zarówno Ojcu jak i Synowi. Jest oddawana w Duchu Świętym, który przenika głębokości Boże (1 Kor 2,10-11). Jeśli nie oddaje się czci Synowi, nie oddaje się jej również Ojcu.
Możemy zatem stwierdzić, że skoro Jezus jest Bogiem Wszechmogącym, to jest godzien, aby Mu oddawać chwałę, cześć i uwielbienie, i jest to wolą Jego Ojca, który chce, aby oddawać Mu cześć w duchu i w prawdzie.
Bogu należy się cześć. Skoro więc Ojciec, Syn i Duch Święty są Bogiem, to należy temu Bogu oddawać cześć. Umożliwia to Duch Święty, który mieszka w wierzących. Ale nawet jeśli nie wiedzą oni do końca, jak się modlić, Duch Święty mieszkający w nich wspiera ich w modlitwie (Rz 8,26-28). Tak więc, Ci, którzy chcą oddawać Bogu cześć, muszą ją oddawać Ojcu i Synowi w Duchu Świętym.
Redakcja
*wszystkie przywoływane w artykule wersety pochodzą z Uwspółcześnionej Biblii Gdańskiej
Przypisy
1. http://www.youtube.com/watch?v=xM5ILOsHLnw
2. 1 Mojż 2,1-2; 1 Krl 8,27; Mich 5,1; Ps 33,6; Iz 41,4; 1 Tm 1,17; Hbr 13,8; Obj 1,8; 4,8; 21,5-6.
3. Mt 14,33; 16,16-17; J 9,38; 20,28.
4. Mk 3,11; Łk 4,34; Łk 4,9.
5. J 5,18; 6,41-42; 8,23-24.58.
6. Mt 12,8; 19,28; J 3,16; 11,4; 11,27; 13,31; 1 Jan 4,9; 5,20; Obj 2,18.
7. 1 Mojż 6,2; Job 2,1; Ps 29,1; Mt 5,9; Rz 8,19.
8. http://pl.wikipedia.org/wiki/Tr%C3%B3jca_%C5%9Awi%C4%99ta
9. http://pl.wikipedia.org/wiki/Pentekostalizm_Jedno%C5%9Bci_B%C3%B3stwa
10. Mt 6,9; 7,21; 12,50; J 17,1.
11. Łk 24,38-43; Dz 2,31-33; 7,56; Hbr 4,14-15.
12. Iz 40,12-29; Łk 1,16-17; 1 Mojż 1,1-2; 2 Mojż 33,12–34,6; Prz 30,4.
13. J 11,25; Dz 4,12; 1 J 5,20.
14. Iz 52,13-53,12; J 13,28; Flp 2,6-8; Hbr 2,9-10; Hbr 10,9-10.
15. Hbr 1,13; Ef 1,20-21; Dz 2,36.
« poprzedni artykuł | następny artykuł » |
---|